niedziela, 29 stycznia 2012

IMAGINE

IMAGINE  wersja z Harrym


Jesteś na wycieczce szkolnej we Włoszech. Chłopcy z 1D mają koncerty przez dwa dni w Rzymie. 
Jest piękny dzień, zwiedzacie centrum miasta, stoicie przy fontannie "Di Trevi", odwracasz się tyłem do fontanny i wrzucasz monetę na szczęście... Odwracasz się i cieszysz się jak małe dziecko. Nagle słyszysz głos " Mogę wiedzieć czego sobie życzyłaś? " Podążasz za głosem i zauważasz wysokiego uśmiechniętego chłopaka z pięknymi lokami na głowię i seksownymi okularami przeciwsłonecznymi. Po chwili ciszy odpowiadasz " Życzyłam dużo zdrowia dla mnie i dla mojej rodziny, a Ty? ". Loczek się uśmiecha i mówi: "A ja nie zdradzam, ponieważ się nie spełni" i pokazuje Ci uroczo koniec języka...   Śmiejecie się. Zarumieniłaś się i patrzyłaś w ziemię. Harry lekko złapał Cię za brodę i wziął Twoją głowę delikatnie do góry i spojrzał Ci głęboko w oczy.  Zapytał cię czy chcesz iść z nim na lody tutaj do lodziarni obok. Zawstydziłaś się. Odpowiedziałaś, że jesteś na szkolnej wycieczce i nie możesz się oddalać. Więc Harry zapytał gdzie jest Twoja kwatera i czy sama mieszkasz w pokoju.  Podałaś adres i odpowiedziałaś, że mieszkasz  w pokoju z koleżanką. Harry spojrzał na Ciebie jeszcze raz, zatopiliście się w swoich oczach i powiedział "Wywieś za okno jakieś czerwone ubranie. Do zobaczenia". Byłaś podekscytowana... Gdy wróciliście do hotelu wywiesiłaś czerwoną bluzkę za okno, żeby Harry poznał, który to Twój pokój...


Wieczorem siedzisz w pokoju z koleżanką, rozmawiacie, śmiejecie się aż w końcu zasypiacie. Nagle budzi Cię głos Harrego dobiegający z dworu. Wyglądasz przez okno a Hazza pokazuje abyś zeszła na dół... Wymykasz się przez okno, Harry pomaga Ci wyjść. Niechcący przewracasz wazon ale koleżanka nadal śpi jak zabita. Siadacie na ławce za budyniem i przykrywacie się kocem. Harry wyciąga lody i Cię częstuje. Rozmawiacie aż do wschodu słońca aż nagle zasypiasz na jego ramieniu. O 7.00 Harry Cię budzi bo wie, że o 8.00 musisz być na śniadaniu.
Szybko się budzisz i wstajesz. Harry łapie Cię za rękę, całuje w nią i mówi " Wiesz jakie było moje marzenie wtedy pod fontanna?"
Spoglądasz na niego z pytającym wzrokiem. Dopowiedział " Powiem Ci jak mi dasz buziaka"
Nachyliłaś się nad nim by dać mu buziaka w policzek a on złapał Cię za ręce, przyciągnął do siebie tak, że usiadłaś mu na kolanach. Ustawił Cię przodem do siebie i zaczął Cię całować. Odwzajemniasz pocałunek. Patrzycie na siebie porządliwym wzrokiem, on łapie Cię za pośladki przysuwa jeszcze bardziej do siebie i całuje Cię po szyi a potem namiętnie w usta...  Ta chwila jest niesamowita, nie masz ochoty tego kończyć ale wiesz, że musisz iść do hotelu przygotować się na zbiórkę.
Gdy już Harry po kilku minutach postanawia Cię puścić przyciąga z powrotem do siebie i mówi Ci na ucho " Moim marzeniem było spotkanie, takiej dziewczyny jak Ty" i dodaje " Do zobaczenia" i całuje delikatnie w usta, dając Ci do ręki karteczkę z numerem telefonu...

5 komentarzy:

  1. Matko, matko, matko. *_____*

    OdpowiedzUsuń
  2. BOŻE ! *-* JAKIE CUDO ! <3
    Jak ja kocham twoje imagine ! <33333
    To jest takie cuuudowne ! *-*

    OdpowiedzUsuń
  3. ohohohohoh.. :D
    aż mi się ciepło zrobiło. <3

    OdpowiedzUsuń
  4. z tymi pośladkami było takie erotyczne :D hahaha <3

    OdpowiedzUsuń
  5. O jejuu <3333333333
    www.lovelly-stories.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń