Przepraszam za długą nieobecność... :) Święta, Sylwester, bla bla bla. Wzięłam urlop innymi słowy :D
Rozdział 31
Dwa dni później:
Wróciliście już z Włoch. Postanowiłaś zamieszkać z Harrym na jakiś czas w Londynie. Twoja mama, siostra i Emma są już w Polsce.
Emocje po odnalezieniu Harrego już opadają, Brenda nie daje znaku życia. Cieszysz się czasem spędzonym z Harrym.
-Kochanie masz dzisiaj wolne, może gdzieś razem pójdziemy?-zapytałaś Harrego leżąc wtulona w niego na waszym łóżku
-Hmmmm-Harry pocałował Cię w czoło i powiedział-
-Może basen?-zapytał podekscytowany swoim pomysłem
-Basen? A fani?-odpowiedziałaś
-Założę okularki, maskę, czepek i mnie nie poznają, proszę, dawno nie byłem-mówił z coraz większą ekscytacją i proszącymi oczkami
-No dobrze, mój pływaku-uśmiechnęłaś się i szybko pocałowałaś go w policzek. Wstałaś z łóżka i poszłaś do łazienki. Stanęłaś przed lustrem, zrobiłaś sobie kucyka, zmyłaś makijaż, posmarowałaś kremem, pomalowałaś wodoodporną mascarą i wyszłaś.
W pokoju zastałaś Harrego w majtkach kąpielowych, w czepku, okularkach i masce. Zaśmiałaś się. Harry zaczął udawać rybę. Podeszłaś do niego, przytuliłaś się do niego i złapałaś jego pośladki uśmiechając się zadziornie.
Harry odpowiedział tym samym.
-Masz kostium?-zapytał
Kiwnęłaś głową przecząc ze smutną minką małego dziecka.
-Kupimy-powiedział i dotknął Twojego nosa.
20 minut później wyszliście gotowi przed dom. Czekał na Was samochód wraz z kierowcą.
Po chwili dojechaliście na miejsce, poszliście do sklepu po kostium i weszliście na basen.
Od razu poszłaś na większy basen popływać. Harry poszedł za Tobą, wszedł do wody i złapał Cię w talii.
Odwróciłaś się i go pocałowałaś.
-To jakim stylem wolisz?
-Ja? Co? Eeeee-Harry zgubił wątek
-Motylkiem, kraulem, żabką?-zaśmiałaś się
-Żabką-odpowiedział
-Harry czy Ty umiesz pływać?-zapytałaś lekko się śmiejąc
-Ja? No w sumie tak średnio...
-To po co chciałeś przyjść na basen?
-Żebyś mnie nauczyła-spojrzał Ci w oczy takimi samymi oczami jak Ty na niego wcześniej
-Dobrze, nauczymy-odpowiedziałaś dotykając jego nos i słodko się uśmiechając.
Zaczęliście się śmiać i po chwili zaczęłaś uczyć Harrego pływać.
Czas upłynął wam bardzo przyjemnie, dużo się śmialiście, dotykaliście. Zapomnieliście o problemach.
Gdy wyszliście z basenu, przed budynkiem stał tłum fanów i fotoreporterów.
-Mówiłam-powiedziałaś do Harrego trochę przerażona
-Spokojnie, wsiądziemy do samochodu i wszystko będzie dobrze
Złapał Cię za rękę i zaprowadził do samochodu po drodze uśmiechają się do fanek i machając nim przyjaźnie. Szybko odjechaliście
-To gdzie teraz?-zapytał Harry
-Gdzie chcesz-powiedziałaś patrząc na tłumy fanek stojących pod basenem i biegnących za waszym samochodem
Harry spojrzał na Ciebie, otulił Twoją dłoń i uspokoił
-One nie są groźne, one Ci nic nie zrobią, to są nasze fanki, nie mordercy.
-Tak, ale one Cię kochają, a Ty jesteś ze mną, więc wnioskuję, że moimi fankami nie są
-Mamy ochroniarzy, nie martw się, chłopcy też mają dziewczyny i są całe i zdrowe.-złapał Twoją twarz
-Spójrz mi w oczy-powiedział-ufasz mi?
Spojrzałaś na te zielone duże oczy i uśmiechnęłaś się
-Tak, ufam
-David, prosimy do parku.-powiedział Harry do kierowcy
-Do parku? ale...
Harry Ci przerwał zatykając Ci buzię
-Dobrze, już nic nie powiem-zaśmiałaś się
-Ja też potrzebuję trochę normalności. Pójść na spacer z dziewczyną, złapał ją z rękę, poprzytulać, ja też chcę żyć-powiedział Harry patrząc na Ciebie
-Rozumiem-zrobiłaś poważną minę i go przytuliłaś
Wyszliście z samochodu, Harry od razu złapał Cię za rękę, za Wami idzie dwóch ochroniarzy. Harry idzie uśmiechnięty i wdycha świeże powietrze.
Kilka metrów od was widzicie paparazzi.
-Chodź-powiedział Harry. Złapał Cię w talii, zaczął pozować i robić głupie miny, Ty zaczęłaś robić to samo. Zaczęliście się śmiać. Harry jest odprężony i szczęśliwy. Paparazzi robią wam zdjęcia a Wy wygłupiacie się w najlepsze.
-Pójdziemy do Maca?-zapytał-jest tu niedaleko-dopowiedział
-Tak, chętnie, zgłodniałam
Paparazzi poszli za Wami.
Zamówiliście całą tacę jedzenia. Znów robiliście śmieszne miny,karmiliście się frytkami, piliście z jednego kubka. Harry jest tak szczęśliwy, że cieszysz się jak głupia razem z nim.
Ten dzień był idealny
Ej, ej, ej, ja się tak nie bawię! Krótki jest :(
OdpowiedzUsuńChcę następny, zaraz! :D
I jak sobie wyobrażam Hazzę na basenie... Ahhh *.*
Love xoxo
Niall's wife :)
Troche ktutki ,ale fajny !
OdpowiedzUsuńKiedy następny?.
*Krutki
Usuńchyba KRÓTKI xD
UsuńW weekend ;))
OdpowiedzUsuńświetny. :D
OdpowiedzUsuńdziękuje jesteś cudowna. uzależniłam się od twojego bloga, codziennie sprawdzała czy już napisałaś :*
OdpowiedzUsuńAnonimowy, masz rację pomyliłam się *Krótki
OdpowiedzUsuńSPAM ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga http://mydreamofonedirection.blogspot.com/ . Nowy rozdział .
,,Kurczowo trzymaliśmy się foteli . Zastanawiałam się czy tak właśnie będzie wyglądał mój koniec . Nie chciałam tego , zwłaszcza teraz . Czułam napięcie wgniatające mnie w fotel , a potem ... "
Ej co to jest????
OdpowiedzUsuńTeraz nowy rozdział albo przestanę to czytać !!
proponuję opcję numer dwa :)
UsuńDzieki wiesz!!
UsuńHmm to w sumie na serio juz tu NIGDY nie wejdę !!!!!
UsuńAwww, fenomenalne! ♥
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to ostatni urlopik, hahah. :P
Oczywiście zrozumiem, jeśli będziesz miała powód...
Proszę, nie uznawaj mnie za egoistkę...
Po prostu kocham Twoje opowiadanie i cały czas tu zaglądam z nadzieję, że coś dodałaś. ;)
Masz niesamowity talent! ♥
Pozdrawiam cieplutko i życzę dalszej weny! ♥
swietny <3 czekam z niecierpliwoszcia na nn ! :***
OdpowiedzUsuńJejku ! Czekam na następny przeczytałam dzisiaj wszystkie rozdziały są cudowne . ~Styles.
OdpowiedzUsuńSuper rozdział. Nadrabiam zaległości ;)
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO MNIE :>
http://babybeminetonightminetonight.blogspot.com/