Na początku przypominam o zapisywaniu się do grupy gdzie wstawiam informację o nowych rozdziałach :) http://www.facebook.com/groups/151669624984727/
Rozdział 3
Spojrzałaś na niego maślanymi oczami, szybko się ocknęłaś i powiedziałaś adres
-Merry Street
Wsiedliście z powrotem do samochodu i pojechaliście do kawalerki.
-To tutaj-oznajmiłaś przejeżdżając koło sklepu z rybami.
Chłopak spojrzał się dziwnie.
-Za sklepem z rybami-dopowiedziałaś
-Okej, skręcam-powiedział uśmiechając się i zaczesując włosy do tyłu
Odwzajemniłaś uśmiech i pokazałaś palcem, która kamienica
-Ładnie tu, tak zielono.-powiedział wysiadając z samochodu
-Tak, mi też się bardzo tu podoba. Mam sentyment do roślinności-uśmiechnęłaś się patrząc na piękne krzaki, które obrastają wokół budynku
Po chwili zauważyłaś, że chłopak patrzy na Ciebie i lekko się uśmiecha.
-Pracuję w kwiaciarni-powiedziałaś
Uśmiecha się szeroko- Ja pracowałem w piekarni.
Patrzycie na siebie i wchodzicie do kamienicy
-Drugie drzwi po lewo
-Panie pierwsze-powiedział otwierając Ci drzwi.
Uśmiechnęłaś się przyjaźnie a on puścił Ci oczko.
-Widzę, że nawet się nie rozpakowałaś-powiedział patrząc na ubrania w walizce
-Nie, gdy tylko przyleciałam postanowiłam, że pozwiedzam ale jak widać nie było mi dane-zaśmiałaś się
Stanął na przeciw Ciebie. Patrzysz na niego, nie wiesz jaki będzie jego kolejny ruch
-Przed Tobą stoi najlepszy przewodnik w mieście-powiedział dumnie i po chwili się lekko zaśmiał
Patrzysz na niego, zamiast śmiać się z jego żartu. Nie możesz oderwać od niego wzroku. Wygląda bardzo znajomo ale zapominasz o tym i wyobrażasz go sobie bez koszulki.
-Jesteś tu? Halo?-zaczął machać dłonią przed Twoją twarzą
Otworzyłaś szeroko oczy, zrobiłaś krok do tyłu patrząc zakłopotana
-Tak, przepraszam, zamyśliłam się- podszedł do Ciebie i podał rękę
-Harry. Zapomniałem się przedstawić, bardzo mi głupio.
"Jemu głupio? Hahaha, to ja przed chwilą patrzyłam na niego napalona jak szczerbaty na suchary. mi powinno być głupio"-pomyślałaś sobie.
Podajesz mu delikatnie rękę a on przysuwa się do Ciebie
-(twoje imię)-chce Cie pocałować w policzek. Jesteś tak zaskoczona, że przechylasz twarz w tę stronę co on i Wasze usta się dotykają.
Szybko się odsuwasz i nerwowo odgarniasz włosy do tyłu mówiąc
-To ja idę się przebrać. Szybko złapałaś walizkę i przeciągnęłaś ją do łazienki.
-Mhmmm-Harry też był w szoku ale po jego twarzy widać, że w pozytywnym- to ja tu zaczekam-mówił siadając na łóżku
Weszłaś do łazienki i zamknęłaś za sobą drzwi. Stanęłaś przy drzwiach, dotknęłaś swoich ust i uśmiechnęłaś się przejeżdżając palcem po wargach.
Po chwili spojrzałaś w lustro i zaczęłaś myśleć co ze sobą zrobić. Zakręciłaś rzęsy, i pomalowałaś usta na lekki czerwony. Uczesałaś włosy, popsikałaś się ulubionymi perfumami. Założyłaś czarne rurki, białą modną koszulę i buty na platformie. Strój dopełniłaś bransoletkami i naszyjnikiem, które dostałaś od mamy. Spojrzałaś jeszcze raz w lustro wzięłaś głęboki oddech i wyszłaś z łazienki.
-Tadaaa-powiedziałaś wychodząc
Harrego w pokoju nie ma. Łapiesz torebkę, telefon i wychodzisz z pokoju.
Na zewnątrz stoi Harry, oparty o samochód rozmawiający przez telefon.Gdy Cię zauważa szybko się z żegna, rozłącza i bardzo szeroko uśmiecha.
- Znajomi będą mi zazdrościć
-Ha?-zdziwiłaś się-Jacy znajomi?-pomyślałaś
-Chodź, chodź, niespodzianka.-powiedział otwierając Ci drzwi od samochodu.
-Gdzie mnie zabierasz? Nie lubię niespodzianek-powiedziałaś zestresowana
-Spokojnie, nie czeka Cię nic złego. Dotknął Twojego kolana i szybko zabrał rękę z powrotem na kierownicę.
Po jakimś czasie zatrzymujecie się przed dość małym budynkiem, zwyczajnym. Zauważasz napis "Milkshake City"
Harry odpina pasy i idzie otworzyć Ci drzwi.
Gdy wychodzisz z samochodu czujesz jego boski wzrok na sobie i czujesz jego piękne perfumy.
Twoje długie włosy opadają na ramionach a Ty uśmiechasz się do Harrego.
-Już są-powiedział
-Kto są? Jacy są?
-Moi znajomi. Chcę żebyś ich poznała
"Znamy się od półtorej godziny a on mnie przedstawia swoim znajomym?"-zadajesz sobie to pytanie panikując.
Wchodzicie do środka i zauważasz czterech chłopaków i cztery dziewczyny.
Może taki mały prezencik? 20 komentarzy?
Może taki mały prezencik? 20 komentarzy?
;DDD
ładnie proszę
ładnie proszę
genialne :D
OdpowiedzUsuńczekam na kolejną część :)
Jest naprawdę niesamowity... czekam z niecierpliwością na następny.. ;*
OdpowiedzUsuńSuper <3
OdpowiedzUsuńJaram się <3
OdpowiedzUsuńno następny xd
OdpowiedzUsuńDobra... Ten rozdział mnie rozwalił...! Świetny czekam na nexta!! :O :D
OdpowiedzUsuńcudowny rozdział :) czekam <3
OdpowiedzUsuńCudny<3
OdpowiedzUsuńmasz talent !
OdpowiedzUsuńWspanialy rozdzial az chce przeczytac zaraz nastepny :) Mam.nadzieje ze bedzie juz niedlugo bo nie wytrzymam z ciekawosci ;* Dominika^^
OdpowiedzUsuńomomo! cudowny, czekam na kolejny <3
OdpowiedzUsuńŚwietny blog. Zapraszam do mnie. Nominowałam Cię do Liebster Award na moim blogu. i-imaginyonedirection-n.blogspot.com
OdpowiedzUsuńaaaaaaaa cudowne to !!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńswietny...dawaj nastepny rozdzail...:)
OdpowiedzUsuń...♥♥...
OdpowiedzUsuń<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3
OdpowiedzUsuńMania
"Znamy" się od czterech godzin, a Harry już "mnie" zdążył pocałować (przypadkowo, ale nie ważne :P), a do tego, jak się domyślam, idzie przedstawić reszcie 1D... Jaki on szalooony, hahahah. ♥
OdpowiedzUsuńCiekawe kiedy zdążył się z nimi umówić...
Czekaaam na neeext!
Pozdrawiam! ♥
marrymeharrystyles.blogspot.com/
Szybki jest xd hhh super ;*
OdpowiedzUsuńsuper, dawaj kolejną część ! :)
OdpowiedzUsuń