poniedziałek, 17 grudnia 2012

Rozdział 30

http://www.facebook.com/carkam1d?ref=hl- ZAPRASZAM do polubienia strony. Powiadamiam na niej o nowych rozdziałach :)) Bądźcie na bieżąco !! :))

Rozdział 30

Zanim doszłaś do hotelu Harry stał na zewnątrz. Gdy Cię zobaczył podbiegł i złapał Cię za rękę.
-Chodź-powiedział
-Gdzie?
-Jeszcze jedna osoba musi być przy tej rozmowie.-powiedział i udaliście się w stronę drzwi

*Wchodzicie do hotelu, do pokoju Louisa.
Louis siedzi na kanapie zaniepokojony i zestresowany
-Kto? Kto ma tu być?-zapytałaś
-Louis musi być przy tej rozmowie-odpowiedział Harry
-Co?Dlacz...Louis, Harry? Larry? Zaraz, to..to Wy jesteście Larry? Wy? Razem? Boże, nie wierzę
-z obrzydzeniem spojrzałaś na Harrego a potem na Louisa, szybko wybiegłaś z pokoju ze łzami w oczach.
-Poczekaj-krzyknął Harry
-Nie, na co? Aż nie będziesz gejem? Żartujesz sobie? Wykorzystałeś mnie. Jestem przykrywką tak? A Ciebie kochałam, jak mogłeś mi to zrobić?
-Co? Co Ty w ogóle wygadujesz, posłuchaj mnie, to nie jest tak jak myślisz !-krzyknął zdenerwowany.
-Błagam Cię, pewnie sobie przygotowałeś kolejne kłamstwa...
-Jakie kłamstwa? Ja zrobiłem to dla Twojego dobra
-Dla mojego dobra jesteś gejem?Proszę Cię...
-Posłuchaj, wraz z chłopakami jesteśmy popularni i ludzie wyciągną z naszego życia najgorsze brudy, wymyślają, kłamią, komplikują. Twoim zadaniem jest ufać mi, rozumiesz?
Spojrzałaś na niego szklanymi oczami, nie wiedziałaś co powiedzieć
-Usiądź-powiedział Harry- 
Gdy byliśmy młodsi, dopiero zaczynaliśmy, nie uważaliśmy na to co robimy, wygłupialiśmy się, to jest normalne ale prasa zaczęła się doszukiwać we mnie i Louisie homoseksualizmu. Louis jest moim bardzo dobrym przyjacielem, spędzamy ze sobą dużo czasu ale to wszystko. Raz na imprezie kiedy jeszcze byłem z Brendą ja i Louis odpłynęliśmy i nic nie pamiętamy ale są zdjęcia jak się całujemy...
-Co??-powiedziałaś przytłumionym głosem
-Tak, Brenda je ma i mnie szantażuje. To było dawno, ale prasa zrobi z tego wielką aferę. Nie chciałem Cię w to wciągać, nic w tym przyjemnego, nie chciałem żebyś się dowiedziała bo bałem się Twojej reakcji bo nie wiedziałem co sobie pomyślisz, a ja nie chcę Cię stracić.
-Harry, ja...ja przepraszam...
-Dobrze, już nic nie mów-Harry się przybliżył i Cię przytulił bardzo mocno i pocałował w czoło szczęśliwy
-Ale co, co teraz chcecie w tym zrobić?
-Nie wiemy, ona nie ma nic do stracenia
-Ale jak Cię szantażuje?
-Chce żebym z Tobą zerwał
-Co?????!!!! Jak ona może...
-Właśnie dlatego nie chciałem Cię w to wciągać
-Ale po co masz ze mną zrywać? Ona Cię nadal kocha?
Harry zrobił załamaną minę i powiedział:
-Tak, nigdy nie przestała. Gdy ją wtedy spotkaliśmy wtedy się zaczęły kłopoty, ona wie, że ja do niej nie wrócę ale zrobi wszystko żeby zniszczyć mi życie
-Przecież ona Cię kocha, powinna dla Ciebie chcieć jak najlepiej. 
-Tak ale to ja z nią zerwałem, nie może mi tego wybaczyć. Co gorsza powiedziała, że przekaże prasie, że zerwałem z nią dla Louisa. Ona może zmieszać mnie z błotem.
-Harry, ja na prawdę przepraszam...
-Poczekaj nie wiesz wszystkiego.
-Jak to?
-Wtedy gdy myślałaś, że mnie porwali to było zaplanowane, ja o tym wiedziałem, to była Brenda, to był jej warunek, żebym spędził z nią dzień, żeby nikt nie wiedział. Mieliśmy razem posiedzieć jak za dawnych czasów, oczywiście bez dotykania. Zgodziłem się myślałem, że potem odpuści ale niestety...
-Co?! To znaczy, że Cię nie porwali?
-To była wersja dla prasy i dla Ciebie bo jeszcze nie wiedziałaś o tej całej sytuacji...
-Co? Wiesz jak ja się martwiłam?!! Jak mogłeś mi to zrobić?
-Musiałem, menadżerowie mi kazali.
-Dobra, dobra, to też jakoś przeżyje, chcę być z Tobą mimo wszystko ale powiedz mi jak chcecie to zakończyć, przecież ta wariatka zmiesza Was z błotem, nas , Ciebie... ona jest nieobliczalna...-zaczęłaś się powoli uspokajać
-Chcieliśmy sprawę przekazać policji, ona nie skończy.-powiedział bezsilny Harry
-No właśnie, zróbcie tak
-Nie możemy, podobno ona z kimś współpracuję i jeśli ją złapią zdjęcia znajdą się w prasie.
-O matko, psychopatka...
Siedzicie bezsilni, nie wiecie co zrobić. Harry Cię przytula i mówi:
-Wszystko będzie dobrze, obiecuję.










11 komentarzy:

  1. Kocham jak ty piszesz :D
    Masz 19 lat prawda?
    Życzę Ci jak najlepiej, żebyś poznała 1D :3

    OdpowiedzUsuń
  2. http://onedirection-opowiadaniee.blogspot.com/ - wpadniesz ? ; > Zostawisz jakiś ślad po sb ? <3 Bd wdzięczna ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoje wpisy są boskie :) pisz je częściej i więcej. Chyba wszystkie tak myślą jak ją !! ;> <3

    OdpowiedzUsuń
  4. karolina no weź wyjdz za dobrze piszesz;*

    OdpowiedzUsuń
  5. masz wielki talent. świetny rozdział ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. O rany...
    Komplikacje :/
    Ale liczę na to, że jakoś ich, nas z tego wyplączesz :3
    Love xoxo
    Niall's wife :)

    OdpowiedzUsuń
  7. GISJDGFIJDRGFVKDFIJGH ZAJEBISTYYYYYYYYYY !!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. japierdziele zarabisty !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow, dopiero dzisiaj dowiedziałam się, że masz 19 lat :).
    A co do rozdziału, to dziewczyno wymiata.
    Świetnie pokazałaś gorące uczycie między "mną" a Harry'm :).
    Czekam na następny :).
    Buziaki xoxo
    Harry's wife :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny ! ;D Czekam na następny :) http://and-all-your-little-thingss.blogspot.com/ Moglibyście wejść dopiero zaczynamy z koleżanką.Komentarze mile widziane. Dziękujemy :)

    OdpowiedzUsuń