niedziela, 9 września 2012

Rozdział 21

Następnego ranka obudziłaś się przed Harrym. Spojrzałaś na niego. Patrzyłaś jak słodko śpi. Uśmiechnęłaś się i nie mogłaś oderwać od niego wzroku. Po piętnastu minutach postanowiłaś wstać, podeszłaś do okna i przeciągnęłaś się. Na dworze było pięknie, świeciło słońce, ludzie chodzili uśmiechnięci. Postanowiłaś iść do łazienki. Przechodząc koło łóżka usłyszałaś smsa. Spojrzałaś na telefon Hazzy, który leżał na komodzie i zauważyłaś, że Harry dostał smsa od Brendy. Szybko odeszłaś od telefonu i poszłaś do łazienki zazdrosna zerkając
jeszcze na śpiącego Harrego.

Po pół godziny wyszłaś z łazienki.
Widzisz jak Harry powoli wstaje z łóżka.
Podchodzisz do niego i dajesz mu buziaka w usta.
-Dzień dobry-powiedział
-Dzień dobry-odpowiedziałaś uśmiechnięta
-Jak spałeś to słyszałaś dźwięk smsa Sprawdź, chyba twój.
Harry podszedł do telefonu, przetarł zaspane oczy i spojrzał na ekran.
Spojrzałaś na niego ścięląc łóżko.
-Znowu Orange?
-Nie, to Brenda, od wczoraj nie może się ode mnie odczepić, muszę z nią porozmawiać.
-Od wczoraj?-zapytałaś zdziwiona i jednocześnie się ucieszyłaś, że Harry powiedział Ci prawdę.
-Tak, wczoraj to nie było Orange,tylko ona. Nie chciałem Ci nic mówić żebyś się nie denerwowała.
Spojrzałaś na niego, uśmiechnęłaś się lekko i Harry podszedł bliżej Ciebie. Złapał Cię w talii i powiedział:
-Ona jest przeszłością, teraz liczysz się tylko Ty-i pocałował Cię w usta-po chwili dodał-Kocham Cię i nigdy nie przestanę.
-Też Cię kocham, baaardzo-odpowiedziałaś i wtuliłaś się mocno w Harrego.
Zeszliście na dół do salonu. Na kanapie siedział Niall, Emma, Twoja mama i Liam.
Przywitaliście się ze wszystkimi i poszliście coś zjeść.
Harry wyjął z lodówki jajka i zaczęliście robić jajecznicę. Podczas gotowania nie możecie się od siebie odkleić. Cały czas się śmiejecie. Jest idealnie.
Idziecie do salonu ze swoimi talerzami i siadacie przy stole.
Rozmawiacie ze wszystkimi zw salonie. 
-Jest 9.00. O 16.00 mamy lot do Włoch. Obudźcie Zayna i Lou i zacznijmy się wszyscy pakować-powiedział podekscytowany  Harry i dał Ci buziaka w policzek.
Wszyscy wstali z kanapy, posprzątali po sobie i poszli się pakować.
Harry poszedł do toalety, a Ty poszłaś na górę obudzić chłopaków.
Potem poszłaś do pokoju, gdzie zatrzymuje się Twoja mama. Weszłaś do pokoju i położyłaś się na łóżku przeszczęśliwa.
Twoja mama podeszła , usiadła koło Ciebie i powiedziała:
-Jesteś bardzo szczęśliwa,prawda?
-Tak mamo, nigdy nie było lepiej.-powiedziałaś uśmiechnięta od ucha do ucha
-Tak bardo się cieszę widząc Cię taką wesołą, ten chłopak to skarb, trzymaj go przy sobie, on Cię bardzo kocha.
-Dziękuję mamo-przybliżyłaś się do mamy i się do niej przytuliłaś.
-Dobra, musimy się spakować kochanie. Pomożesz mi?-zapytała
-Tak mamuś, nie ma sprawy-zaczęłyście pakować

Nadeszła godzina 14 Wszyscy są już na dole z walizkami.
Wyszliście przed dom spakować walizki do samochodu. Wsiedliście i pojechaliście na lotnisko.

Gdy dotarliście do Rzymu, wysiedliście z samolotu od razu poczułaś ciepłe, przyjemne powietrze, włoskie powietrze.
-Chodź kochanie-powiedział Harry i złapał Cię w pasie-teraz będzie dużo fanek ale się nie przejmuj.
Chłopcy przywitali się szybko z fankami i poszliście dalej.
Powoli zaczynałaś się do tego przyzwyczajać.
Dotarliście do hotelu, rozpakowaliście się.
Hotel był przepiękny, pięciogwiazdkowy, nigdy w taki nie byłaś. 
-Za godzinę musimy z chłopakami być na próbie. Idziesz z nami czy wolisz pozwiedzać miasto. Spojrzałaś na Harrego, on na Ciebie.-Okej, więc widzimy sie na kolacji-zaśmialiście się.
o 20.00 wyszłaś na miasto wraz z mamą, Emmą i Majką.











poniedziałek, 3 września 2012

Rozdział 20

-To gdzie mnie zabierasz?-zapytałaś słodko
-Niespodzianka
-Kolejna? Nie za dużo niespodzianek jak na jeden dzień?
Harry pocałował Cię w czoło i mocno przytulił a Ty poczułaś, że jesteś w niebie..
-Do restauracji
-Jaki Ty tajemniczy-uśmiechnęłaś się z przekąsem
-Tam stoi nasz samochód-Harry złapał Cię mocno za rękę i pobiegliście w stronę samochodu
Harry otworzył przed Tobą drzwi i dał Ci buziaka w policzek
Wsiadłaś do samochodu, na siedzeniu leżały piękne kolorowe kwiaty
-Dla Ciebie też coś mam-powiedział Harry
-Jak to? A te kwiaty to dla kogo?
-Zobaczysz-puścił Ci oczko. Byłaś bardzo zdezorientowana.
-Zaufaj mi, potem mi podziękujesz.

Dojechaliście na miejsce. Restauracja była skromna ale przytulna. Na zewnątrz było mnóstwo zieleni.
-To gdzie siadamy?-zapytałaś
Harry się uroczo uśmiechnął i pokazał Ci stolik dla sześciu osób.
Spojrzałaś z zapytaniem
-Usiądź, ja zaraz przyjdę z niespodzianką.
Nie wiedziałaś kompletnie czego się spodziewać. Usiadłaś cierpliwie i czekałaś.
Nagle dostałaś esemesa więc sięgnęłaś po niego do torebki.
-"Odwróć się"-spojrzałaś za siebie i zauważyłaś mamę, siostrę i Emmę.
-Mamo?-w twoich oczach zaczęły pojawiać się łzy.
-Zuzia?
-Emma?
Podbiegłaś do nich i od razu przytuliłaś się do mamy, potem do siostry i do Emmy. Popłakałaś się.
-Emma martwiłam się o Ciebie, gdzie Ty zniknęłaś na te dwa dni?
-Chciałam Wam dać trochę przestrzeni. A poza tym spotykam się z kimś
-Jesteś niemożliwa, jesteś tu od kilku dni a już się już z kimś spotykasz?-zaśmiałaś się
-Dobra, siadajcie drogie panie-powiedział Harry.
-Zaraz, zaraz, czemu jest sześć miejsc?-zapytałaś zdezorientowana.
Nagle w drzwiach pojawia się Niall
Wita ze wszystkimi. Gdy podszedł do Emmy pocałował ją w usta.
Spojrzałaś wielkimi oczami.
-To z Niallem się spotykasz?-uśmiechnęłaś się podekscytowana
-Mhm-powiedziała przeszczęśliwa Emma
-Ale się cieszę-spojrzałaś na Niall i Emmę i szeroko się uśmiechnęłaś

Zaczęliście wszyscy rozmawiać. Wszyscy się śmieją, dobrze się bawią.


-Mam dla was niespodziankę-Harry wstał 
Spojrzałaś na niego świecącymi oczami
-Mam nadzieję, że mi nie odmówicie-Harry był trochę zdenerwowany ale podekscytowany.
Puściłaś mu oczko. Harry od razu się uśmiechnął.
-W przyszłym tygodniu mamy koncert z chłopakami, w Rzymie, w Coloseum. Pomyślałem sobie czy nie chcieli...
-Taaaaaaaaaaak !!-krzyknęliścię wszyscy na raz. Podbiegłaś do Harrego i go mocno przytuliłaś.
-Oczywiście, że z tobą pojedziemy !
-Fiuuuuu-odetchnął Harry.
-Ale wyjeżdżamy już jutro.-dopowiedział Harry
Przytuliłaś go jeszcze mocniej
-Nie mogę się doczekać, nigdy tam nie byłyśmy.
Harry spojrzał na Ciebie i na jego policzkach pojawiły się dołeczki.

Dokończyliście kolację w bardzo dobrych nastrojach.
Gdy patrzyłaś na Emmę i Nialla nie mogłaś przestać się uśmiechać.
Nagle do restauracji weszła atrakcyjna blondynka. Spojrzałaś tylko na nią.
-Harry?!-zaczęła krzyczeć blondynka
Harry się odwrócił i wstał. Podszedł do blondynki, a ona mocno go przytuliła.
Harry podszedł z nią i powiedział:
-To jest Brenda. Brenda Nialla znasz. To jest moja dziewczyna(twoje imie), jej urocza mama i młodsza siostra Zuzia.
-hello-powiedziała przesłodzona dziewczyna patrząc na Ciebie z zazdrością.
-Jestem byłą dziewczyną Harrego-dodała po chwili.
-Tak, byłą, siadaj-Harry zażenowany przystawił dodatkowe krzesło dla Brendy.
spojrzał na Ciebie i zrobił minę kota ze Shreka. Puścił Ci oczko.
-Przepraszam ja na chwilkę pójdę do toalety-powiedział Harry.
Po chwili Brenda dodała
-Przepraszam idę umyć ręce-i uśmiechnęła się  słodko.
Spojrzałaś z zazdrością Emma złapała Cię za rękę i szepnęła
-Nie przejmuj się
-Ja się nie przejmuje ale jak tak można z łapami?-nie skończyłaś ponieważ Harry przedwcześnie wrócił.-
-Odechciało mi się-poprosił Zuzię aby zamieniła się  z nim miejscami.
Zuzia szybko pobiegła na jego miejsce
Harry usiadł koło Ciebie. Złapał Cię za kolano i pocałował w rękę.
-To co, spadamy?-powiedział Harry
-Tak, tak, chodźmy-powiedziała Twoja mama patrząc zabójczym wzrokiem na Brendę
 Wyszliście z restauracji
-Dziękuję-powiedziała Brenda i powiedziała-Harry mam do Ciebie numer, zadzwonię-puściła mu oczko i przytuliła sie do niego
Pożegnała się ze wszystkimi  po chwili poszła.
-Nawet tego nie skomentuje powiedziała Emma
-Szkoda gadać-powiedziała Twoja mama.
-Chodźmy już-Harry złapał Cię za rękę i poszliście do samochodu.

Wszyscy pojechaliście do kompleksu chłopaków.
Harry pokazał im sypialnie. Wszyscy zmęczeni poszli się wykąpać i spać.
Harry wziął Cię za rękę i zaprowadził do waszej sypialni.
Gdy tylko zamknął drzwi zaczął Cię całować bardzo namiętnie. Zdjęłaś jego marynarkę. Położyliście się na łóżku, gdy nagle usłyszałaś sms-a.
-Nie ważne i całował Cię dalej-powiedział Harry.
-Oj zobacz kto to, może coś w pracy-powiedziałaś roześmiana.
-no dobrze myszko-Harry dał Ci buziaka w nos i wyjął telefon z kieszeni spodni.
Widziałaś na jego twarzy zaniepokojenie. Harry szybko zamknął telefon i wrócił do Ciebie
-Coś się stało-zapytałaś
-Nie, nie, to Orange-uśmiechnął się
-Uwierzyłaś mu i oddaliście się chwili.
__________________________________

Zostaw po sobie komentarz ;))